Nie-tu: Morawy
Na Morawach nie-tu jest właśnie najpiękniejszy możliwy maj. Święty Jan Nepomucen stoi na straży blisko mostu i wszystko jest jak trzeba.
Na Morawach nie-tu jest właśnie najpiękniejszy możliwy maj. Święty Jan Nepomucen stoi na straży blisko mostu i wszystko jest jak trzeba.
Rumunia, jakaś wioska w górach. Nie da się wydostać transportem publicznym. Łapiemy stopa, a kiedy już siedzimy w nim zadowoleni okazuje się, że to nauka jazdy.
Widziałam może 1% rzeczy w najbardziej popularnej i turystycznej części miasta. Czy to jednak powoduje, że jedzenie było mniej pyszne, Hagia Sofia mniejsza, a rudych kotów w wąskich uliczkach mniej?
Uważam, że to polskie Shire.
Kiedy kwitną drzewa owocowe moje nie-tu myśli biegną prosto do Pragi.
Od razu uprzedzę – nie jestem znawczynią. Ani Berlina ani tej dzielnicy. Dowiedziałam się o niej od koleżanki, kiedy planowaliśmy wycieczkę do tego miasta. Koleżanka – pozdrawiam jeśli przypadkiem czyta […]
Dziwnych się tu ma towarzyszy, takich co nie mówią za dużo i trzeba zadzierać głowę, żeby na nich popatrzeć. I znów szary dzień skłania, żeby się wybrać w jakąś podróż […]
Rzym, Paryż i Londyn! Niby dla dzieci (Dwie Siostry sugerują kategorię 4+) a ja mogłabym siedzieć i patrzyć godzinami. Po prostu uwielbiam te postaci z charakterystycznymi spiczastymi nochalami, uwagę dla […]
Znowu wymyśliłam cykl. Tym razem o tym co by było, gdybyśmy w dni, w które nie czujemy się dobrze tu i teraz mogli przenieść się gdzieś indziej (a to oczywiście […]